wtorek, 5 lutego 2013

Rozdział 38.

*OCZAMI MAGDY*

- Nie ma opcji, by on tutaj został ! – prychnęłam i wlepiłam wzrok w okno

- Boże Magda, ale ty jesteś nie znośna ! Przecież przeprosił, przyznał się, że źle zrobił ! – Harry załamał ręce.
- Ja nie znośna ?! Przepraszam bardzo, że bronię swoją przyjaciółkę ! – wstałam z łóżka i przyjęłam pozycję obronną. – Nawet jeśli bym się zgodziła by został, to jest moja mama z Tomkiem. Już na was mieszkających tutaj nie była zachwycona.
- Świetnie ! Jak chcesz, możemy wrócić do Nialla !
- Harry uspokój się i ty Magda też się ogarnij, bo kłótnia do niczego nie prowadzi – w końcu odezwał się Niall – Kiedy Twoi rodzice wyjeżdżają ?
- Jutro wieczorem, Sara z Louisem lecą z nimi, przecież. – wzruszyłam ramionami i podeszłam do torby by wziąć papierosa.
- Co ty robisz ? – spytał zdziwiony Harold
- Odpalam fajkę, nie widać ?

- Od kiedy ty palisz ?
- Od dawna, ale to nie jest teraz ważne – powiedziałam jednocześnie wypuszczając dym z ust – Niech zostanie na razie na tydzień, a później jak będzie grzeczny to zostanie.
- Dziękuję – Harry wyszedł z pokoju, a ja zaciągnęłam się papierosem.
- Wiesz, że Cię kocham – powiedział Niall obejmując mnie w talii
- No wiem wiem, ja Ciebie też – musnęłam lekko usta chłopaka.
- Ja też Ci dziękuję, że pozwoliłaś Malikowi zostać – żarłok się do mnie uśmiechnął, a ja odpowiedziałam mu tym samym.
- Nie ma sprawy kocie, chodź już na dół – wyrzuciłam odgaszonego już papierosa i poszłam za chłopakiem na dół – Harry Ci już pewnie wszystko wyjaśnił ? – spojrzałam na Zayna
- Tak, dziękuję – posłałam chłopakowi lekki uśmiech, szczerze nie pasowało mi to, że Malik tutaj zostaje, ale robię to dla chłopaków, są razem z nim w zespole i to ich przyjaciel, więc muszę się jakoś przemęczyć.
- Nie wiem jak wy, ale my z Lou idziemy spać – Sara wstała z kanapy i od razu usiadła, a raczej wpadła w ręce Louisa
- Sara co się dzieje ? – chłopak odgarnął jej włosy z twarzy – Niech ktoś przyniesie wody ! – Zayn szybko pobiegł po szklankę z wodą i podał Sarze
- Louieh, bardzo chce mi się spać. Ja… ja się chwilę zdrzemną ok ? – dziewczyna powoli już zamykała oczy, ale nie pozwoliłam jej.
- Nie może zamknąć oczu, bo zemdleje. Ja idę po mamę – szybkim krokiem poszłam na górę i weszłam do pokoju rodzicielki – Mamo coś się dzieje z Sarą ! – po dordze na dół opowiedziałam jej o sytuacji na lotnisku. Moja mama podeszła do mojej przyjaciółki i przyłożyła jej dłoń do czoła.
- Niall jak możesz zadzwoń po lekarza, by przyjechał – skierowała się do mojego chłopaka – Powiedz, że ma wysoką gorączkę i omdlenia, Louis zanieś ją do pokoju, Magda nalej do jakiejś dużej butelki wody i przynieś razem z jakąś szklankę, a reszta niech już pójdzie do pokoji. – Wszyscy posłuchali się mojej mamy i grzecznie zrobili to co kazała.
- Lekarz będzie za 20 min – akurat wszedł Niall
- Dobrze, a właśnie Niall weź jakiś ręcznik malutki lub szmatkę i zmocz – blondyn szybko wykonał polecenie i podał ręcznik, kobieta zwinnie go złożyła i położyła na czole dziewczyny. Ciągle siedziałam przy przyjaciółce i czułam lzy narastające w moich oczach.
- Sara będzie dobrze, za chwile będzie lekarz i wszystko się ułoży. – Tak jak mówiłam chwilę później przyszedł lekarz, w pokoju został tylko Louis.

 
*OOCZAMI LOUISA*
Kurczowo trzymałem Sarę za rękę, tak bardzo się o nią bałem.

- Opowiedz mi chłopcze co się dokładnie stało – powiedział starszy mężczyzna siadając na krześle. Odchrząknąłem i zacząłem mówić.
- Dzisiaj rano gdy Sara razem z Magdą – jej przyjaciółką  pojechały po Danielle, to Sara źle się poczuła, ale nie wiem dokładnie co się stało, bo mnie przy niej wtedy nie było. Teraz jakoś 30 minut temu była cała roześmiana i zakomunikowała, że my idziemy spać, więc wstała i od razu wleciała w moje ramiona półprzytomna, dostała gorączki i jak na razie jej stan się nie poprawia. – mężczyzna patrzył na mnie z uwagą – A i jeszcze Sara jest w 2 tygodniu ciąży.
- Dobrze, byliście już u ginekologa ?
- Nie, jutro idziemy.
- A gdy dziewczyna była już w ciąży uprawialiście sex ? – spaliłem buraka i pokiwałem głową twierdząco – No to wszystko jasne, dziewczyna nie dostała środków antykoncepcyjnych, jak jutro pójdziecie do specjalisty powinien przepisać jakieś i będzie dobrze.
- Na pewno ? Nie umrze, a ni nic ? – lekarz się tylko roześmiał
- Nie, nie umrze. – uśmiechnąłem się
- Dziękuję, ile płacę ?
- O niee nic pan nie płaci, ale gdyby pan dał autograf dla mojej córki, bardzo uwielbia pański zespół – z chęcią podpisałem kartkę i znów podziękowałem lekarzowi – Dobranoc – mężczyzna wyszedł, a ja nadal nie odstępowałem łóżka na krok, siedziałem i czekałem aż Sara się obudzi aż zasnąłem. Obudził mnie czyjś cichy śmiech i dłoń na moim policzku, momentalnie otworzyłem oczy. Zobaczyłem uśmiechającą się od ucha do ucha Sarę, od razu wstałem i przytuliłem ją z całych sił.
- Nie wiesz jak ja się o Ciebie martwiłem – spojrzałem w jej brązowe oczy i i uśmiechnąłem się beztrosko
- Misiek, nie trzeba było, dzisiaj idziemy już do ginekologa, właśnie która godzina ?
- Punkt 9, mamy jeszcze godzinę. – ująłem dłoń dziewczyny i ucałowałem wewnętrzną stronę – Nie wiesz jak bardzo Cię kocham.
- Ja Ciebie tez bardzo mocno kocham – Sara wstała i złapała mnie za policzki muskając moje usta, po całym ciele przeszedł mnie dreszcz podniecenia – Zbierajmy się, zanim dojedziemy to troszkę minie.
- Przecież mamy godzinę, co ty chcesz robić pod tą kliniką ?! – Sara zaśmiała się
- Chcę iść do sklepu, mam ochotę na Marsa – brunetka zniknęła w drzwiach łazienki znajdującej się naprzeciwko pokoju – No ja już jestem gotowa, teraz ty szybciutko i lecimy zanim się ktoś obudzi.
- No dobrze, dobrze. – wziąłem jako takie ubrania i poszedłem tak jak Sara do łazienki. Po toalecie cichutko zeszliśmy i kierowaliśmy się do wyjścia.
- A wy gdzie ? – spojrzałem w stronę salonu, na kanapie leżał Zayn
- Do lekarza, a ty gdzie ?
- Do krainy snów, dobranoc – wywróciłem tylko oczami i wyszedłem za Sarą do samochodu.

9 komentarzy:

  1. Uhh.. jakie tu rzeczy się dzieją ! O_o xD Pisz szybko następny rozdział ! <3 W wolniej chwili zapraszam do mnie na http://more-than-what-i-feel.blogspot.com/ i liczę na szczery komentarz z twojej strony. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko myślałam , zę już się nie doczekam :D Zajebisty :* Buziloe i pisz częściej xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo kurde. Nie wiem czy Ci to mówiłam, ale kocham Twojego bloga:** Jest świetny, czekam na następny. Oraz jeśli będziesz miała czas zapraszam do mnie. Dzisiaj będzie rozdział;) http://trulymadlycrazydeeplyinlovewithyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, hej ;** Genialnie piszesz.. Otrzymałaś ode mnie nominację do Liebster Awards <3 <3 Wpadnij do mnie i dowiedz się więcej...;D Pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku to już 5 nominacja ! *.* JARAAM SIĘ ! ♥ Dziękuję ;*

      Usuń
  5. Weszłam na Twojego bloga dosłownie przed chwilą! Bardzo mi się spodobał ;] Będę tu zaglądać znacznie częściej! Obiecuje! ;p
    /przepraszam za spam/
    Na moim blogu pojawił się nowy rozdział;] Zapraszam!
    http://onedirectiontujulia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. polubiłam Magdę.. :D
    a poza tym to świetny rozdział!
    długi rozdział - lubię to! szkoda tylko, że teraz przerwa, ale wracaj szybciutko!

    zapraszam do siebie: makesubeautiful.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń