piątek, 4 stycznia 2013

Rozdział 25.

- Danielle dzwoniła ! – do salonu wleciała Magda i rzuciła się na kanapę
- O FUCK ! I co, kiedy przyjeżdża ?!
- Po jutrze koło 15, więc Louis i Niall idą z Liamem na spacer i dopóki wam nie wyślę smsa, z nim chodzicie, a my wszystko przygotujemy.
- O kurczaczki czuję, że mam mokro, poznam Danielle ! – Sara zaczęła skakać po kanapie jak by dostała padaczki.
- Ey ogarnij się, boże jak to dziecko będzie takie jak ty to ja podziękuję
- Chwila, jakie dziecko ?! – Niall zrobił minę WTF?! – Że ty i Louis… że kurwa jak ?!
- Normalnie, a jak się dzieci robi ? – wtuliłam się w Louisa, a Magda położyłam się na mnie – Ojj Niall masz 19 lat, a nie wiesz jak się dzieci robi. – cała nasza trójka wybchnęła niepohamowanym śmiechem

- Albo przypomniało mi się jak masturbowałeś się w Tourbusie – Niall zaczął ganiać Lou po całym pokoju, a ja nie mogłam wytrzymać ze śmiechu i spadałam z kanapy.
- Zatłukę cię pasiaty ! Zobaczysz nie żyjesz – Niall nadal ganiał Louisa, a Magda pomogła mi wstać

- Jejku jak mi brakowało takiej fazy. – powiedziałam pomiędzy napadami śmiechu
- Brakowało ? A Sara daje… - spojrzałam się na Magdę wzrokiem zabójcy – dupy na zachodniej ! Aaaaaa mamomamomamomamomamo ! – tak jak chłopcy zaczęłyśmy się ganiać, Magda wybiegła na tyły domu i zatrzymała się przed basenem chłopaków
- No to teraz Cię mam – rzuciłam się na przyjaciółkę i obydwie wpadłyśmy do basenu – No zabiję Cię !
- Sama na mnie wpadłaś grubasie !

- Ja grubas ?! Spójrz na siebie lamo – zaczęłyśmy się chlapać, ganiać i podtapiać w basenie
- DEBILKI ! Spójrz Niall, one są psychiczne ! – spojrzałyśmy się na siebie i wymieniłyśmy spojrzenia
- Louis pomóż mi wyjść – Lou podał mi rękę, a ja wciągnęlam chłopaka do basenu – Teraz też jesteśmy psychiczne ?!
- Zabiję Cię ! – szatyn przewiesił mnie przez ramię i razem ze mną zanurzył się, na całe szczęście byłam w drużynie pływackiej i szybko wydostałam się z objęć chłopaka – Jak ty to zrobiłaś ?!
- No widzisz kocie, byłam w drużynie pływackiej – wytknęłam mu język i podpłynęłam do barierki. – Oooo kto się pojawił, znowu ! Nasz Harold Boniwacek Loczkowaty, gdzie byłeś znowu, że taki happy ?
- Poznałem taką Jessicę, mówię wam zaaajebista laska. I jestem z nią i któregoś dnia chciałbym was poznać z nią
- A mówiąc o poznawaniu, Niall o której będą Twoi rodzice ? – Magda podpłynęła do Nialla
- O 14, a która jest godzina ? – Harry spojrzał na zegarek
- 13:30
- CO ?! – Magda z Niallem wypadli z basenu jak oparzeni i pobiegli na górę.
- Co im się stało ? – spytał się Harry
- Nie wiem – odparłam – Jakoś od kiedy Magda zaczęła chodzić z Niallem, zaczęłyśmy się od siebie oddalać – wyraźnie posmutniałam
- Nie martw się słońce, jeszcze się ułoży – Lou objął mnie w tali i pocałował w policzek
 
*OCZAMI MAGDY*
- Niall szybciej, bo będzie lipa ! – powiedziałam szukając sukienki w szafie

- No dobrze ! I kto tutaj musi się pośpieszyć ? – chłopak spojrzał na mnie wymownym spojrzeniem
- No co, ja już wybrałam – pokazałam mu zwiewną sukienkę w kolorze miętowym sięgającą do połowy ud
- Jest cudna, ale ubieraj się szybciej nooo ! – pobiegłam do łazienki i ubrałam kreację, do tego jeszcze zrobiłam lekki makijaż, spryskałam się perfumami i byłam gotowa. – No kochanie, wyglądasz zabójczo – chłopak podszedł do mnie i dał buziaka prosto w usta
- Ty też niczego sobie – zarzuciłam ręce na szyję chłopaka i pogłębiłam pocałunek, dopóki nie usłyszeliśmy dzwonka do drzwi.
- Mama, Tata ! – Niall przytulił swoich rodziców, a ja grzecznie stałam obok nich i patrzyłam na scenę, szczerze robiło mi się trochę niedobrze, bo u mnie nigdy czegoś takiego nie było – Tęskniłem, jak było ?

- Nie ważne ! Gdzie jest ta Twoja dziewczyna – kobieta spojrzała na mnie, a ja posłałam jej mój najlepszy uśmiech – Ty pewnie jesteś Magda, tak jak Niall mówił jesteś zabójczo piękna. Ja jestem Maura, a to jest mój mąż Bobby.
- Miło mi państwa poznać – uścisnęłam rękę rodzicom chłopaka i uśmiechnęłam się do Nialla, a on przybliżył się do mnie i objął jedną ręką w talii
- To może pójdziemy na jakiś króciutki spacerek, tak dawno tutaj nie byłam. Akurat ja z moją przyszłą synową sobie porozmawiamy – zdziwiło mnie trochę podejście mamy Nialla w moją stronę, no dobrze kocham Nialla i chciałabym spędzić z nim resztę życia, ale co jeśli on spotka lepszą ode mnie i zerwie ze mną ? Raczej nie dałabym rady widzieć się z nią, bo przypominała by mi Nialla. Kurcze, Magda nie myśl tak nawet ! Muszę przestać wymyślać te złe scenariusze, ale whatever poszliśmy w kierunku plaży. Niall z jego tatą poszli przodem, a ja z jego mamą powolnym krokiem szłyśmy  za nimi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz